szamka

Z gotowaniem u nas było tak, jak z robieniem notatek na studiach. Notujesz, bo nie lubisz się uczyć z cudzych, a potem nie wiesz kiedy – robisz notatki dla całego swojego roku. I tak przez 4 sezony nie wychodziliśmy z kuchni. Trochę zabrakło nam bycia ze sobą – czyli tego po co tu zamieszkaliśmy. Chcemy mieć więcej przestrzeni do twórczego życia, a jeśli przyjeżdżacie trochę się zainspirować, móc opowiedzieć Wam o tym tak zwyczajnie – przy kawie, albo domowym cydrze, zamiast suto zastawionym stole.

Możesz u nas za to kupić niemal wszystko co lokalne i najlepsze, aby zjeść królewskie śniadanie, które łatwo przyrządzisz sobie w ogólnodostępnej kuchni na poddaszu lub prywatnym aneksie w domku na drzewie. Wśród dostępnych produktów są przede wszystkim: ekologiczny chleb pieczony przez Gospodarza, który możesz u nas kupić codziennie rano ciepły, lokalne krowie sery, masło i twaróg, wiejskie jajka, nasze przetwory, a w sezonie ogródkowym również nasze warzywa.

W każdą sobotę – sezon czy nie sezon – Gospodarz serwuje obiadokolację, na którą możecie się zapisać. Jednak w sezonie „stodołowym”, czyli w okresie okołowakacyjnym (w zależności od temperatur) przybiera ona formę BIESIADY, z długimi rozmowami o życiu. Zjemy wszyscy pod korek i będziemy cieszyć się dobrym towarzystwem.