dlaczego modry ganek

Kiedy znaleźliśmy gospodarstwo w Kalwie, pierwszą rzeczą, która rzucała się w oczy był brzydki, murowany ganek na frontowej elewacji. Dobudówka z okolic lat 70, zdradzająca niezdarnie dobrany, niegdyś żółty kolor muru. Wszystko w tym ganku było nie tak. Jego forma, kolor, wykonawstwo.  I choć był to tylko ganek, bezpardonowo szpecił zgrabną bryłę domu.

Wiadomym było, że ganek musi przejść metamorfozę. Marzył mi się błękitny, lekki, drewniany. Na początku ażurowy, jednak z czasem, ze względów praktycznych, zamknięty. Tonący w kwiatach. I ta wizja po maleńku została urzeczywistniona dzięki ciesielskiej pasji Darka. Kiedy ganek zyskał nowy blichtr, okazał się dla odmiany piękną wizytówką gospodarstwa. Aby dostać się do pokoi lazurowego i szałwiowego, należy przejść przez wytarty próg ganku, który jest wyłącznym wejściem na poddasze. Zatem ganek wita naszych gości.

A dlaczego modry? Bo błękitny nie brzmi tak dobrze jak modry :). Modry to w zasadzie kolor naszych okien. Ale modry to również niebieski po czesku. W słowniku synonimów „błękitnawy” występuje jako dopuszczalny synonim przymiotnika modry. Modry kojarzy mi się mniej z kapustą, a bardziej z poezją. Modre niebo, modrego ruczaju kryształem, nad modrym potokiem… Jakby nie chodziło o kolor, a urok. Modry ganek niech będzie zatem uroczym gankiem, który zaprasza gości do krainy wytchnienia.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: